[vegan] weki: pomidory w galaretce
Ulubiony przepis mojego Małżonka kochanego. Ale oczywiście w wersji wege! :-)
Z tego przepisu wychodzi mi 5 słoików o pojemności 1 litra.
Uwaga: ja włożyłam do dzisiejszej porcji nieco za dużo pomidorów ;-) Ale jako, że wiem iż znikną w tempie ekspresowym - nie robiłam więcej zalewy.
Uwaga: ja włożyłam do dzisiejszej porcji nieco za dużo pomidorów ;-) Ale jako, że wiem iż znikną w tempie ekspresowym - nie robiłam więcej zalewy.
POMIDORY W GALARETCE
- 2 kg twardych (małych) pomidorów
- świeży czosnek
- kolendra
- liście laurowe
- ziele angielskie
Zalewa:
- 1,5 l wody
- 1,5 szklanki octu
- 1,5 łyżki soli
- 0,5 (ja często używam 3/4) szklanki cukru
- 5 łyżeczek Agar Agar
Do garnka wlewam wodę, ocet, dodaję sól i cukier. Zagotowuję. Na samiutki koniec wsypuję agar i mieszam dokładnie. Wyłączam palnik.
Pomidory układam w czystych słoikach. Do każdego słoika wrzucam po ząbku czosnku (nie obieram, ale rozgniatam nieco), listku laurowym, kilka ziarenek ziela angielskiego i po około łyżeczce ziaren kolendry.
Pomidory w słoikach traktuję gorącą zalewą ;-)
Pasteryzacja: pół godziny na mokro (nie wiem ile w piekarniku - na sucho) :-)
Smacznego :-)
Organizator: WeganNerd
Nigdy nie robiłam w galaretce, do czego potem używasz takich pomidorów? Mają jakiś specyficzny smak?
OdpowiedzUsuńCo do pomidorów - Małżonek uwielbia je zwyczajnie z solą i pieprzem na zasadzie do kanapki czy też do obiadu ;) Dla mnie to samo w sobie może być danie, no ale to ja ;)))
UsuńSmak hmm... kurczę, naprawdę specyficzny. Mi na początku dziwnie smakowały, teraz (po kilku latach) normalnie :D Bardzo zbliżenie do świeżych, ale to nie do końca taki smak :)
Ja też mogę wcinać pomidory w wersji solo ;) Muszę spróbować Twojej wersji, bo możliwość zachowania choć odrobiny smaku świeżych jest kusząca!
UsuńJa wiem, że nie minęło dużo czasu... a ja już słoiczek otworzyłam. I wszamałam ponad połowę. Baaardzo mi smakują w tym roku :))
Usuń