pudding z nasionek chia

W trakcie zeszłego tygodnia moja kochana Sis wysłała mi zdjęcie deseru, który sobie przyrządza.



Oczywiście zaintrygowało mnie, tym bardziej że ona doskonale wie jakie smaki lubię (zazwyczaj ona lubi podobne) ;-) Na początku zgadywałam skład i w sumie zrobiłam wedle tego, co podejrzewałam. Natomiast przepis podesłany przez nią następnego dnia, mało się różnił. Moja wersja z jagodami zebranymi w lesie tego samego dnia.

Wersja (prawie) oryginalna najpierw. A dokładniej wersja dla proporcji.

- na pudding:

  • 5 łyżek stołowych nasionek chia
  • 1 i 3/4 puszki mleka kokosowego
- na sos z owoców:
  • świeże owoce
  • 4 łyżki stołowe syropu z agawy
W misce mieszaj (przez około 2 minuty) nasionka chia z mlekiem. Przelej do 4 salaterek (kokilek). Wstaw do lodówki na 3 godziny (lub do momentu, gdy pudding będzie zwarty).
Owoce zmieszaj z syropem (można podgrzewać w garnuszku, tak by powstał jakby syrop). Polej pudding :-)

A teraz moja wersja. 
  • 3 łyżki nasionek chia
  • 1 puszka mleka kokosowego
  • garść jagód (następnym razem dodam więcej, mmmniam, zdecydowanie owoców było za mało)
  • odrobina syropu z agawy dla dosłodzenia
W misce wymieszałam nasionka chia z mlekiem kokosowym oraz odrobiną syropu z agawy. Wlałam do dwóch szklaneczek. Oddzielnie przygotowałam owoce (tj. zgniotłam część jagód, dodałam nieco syropu z agawy). Następnie polałam swój budyń chia. Wstawiłam do lodówki na kilka godzin (trudno powiedzieć na ile, bo wstawiałam rano, a jadłam późnym południem). 



P.S. - czy ktoś z Was może wie czy mleko kokosowe z puszki (i nie tylko) jest RAW? ;-)

Komentarze

  1. Hmm, może jak jest organiczne. Ale te sklepowe są napakowane konserwantami i innymi dodatkami, więc nie jestem pewna..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz