szybki lunch i podziękowania za...

...przypomnienie! Bo czasami tak bywa, że człowiek zapomni o dobrych przepisach. I siedzi głodny. I zmarkotniały, bez pomysłu. Aż tu nagle, przez przypadek, ktoś przypomni o czymś smacznym. I problem z głowy!

Ja dzisiaj dziękuję Veggieoli! :-)

(przepis - z maleńką modyfikacją - ze strony: veggieola.blogspot.com)


  • 10 łyżek bulguru
  • pęczek natki pietruszki
  • sok z połowy cytryny
  • szczypiorek drobno posiekany
  • pół cebulki posiekanej drobniutko (dla tych, którzy uwielbiają cebulaste tak jak ja ;-) )
  • ok. 2 łyżek oliwy z oliwek
  • ok. 1/4 soku pomidorowego (lub przecieru, ja miałam własnej produkcji)
  • chilli w proszku
  • sól
Bulgur zalać wrzątkiem, przykryć i zostawić do ostygnięcia. Gdy bulgur będzie zimny, wymieszać ze sobą wszystkie składniki. Spróbować i ew.dosolić :-)

Od siebie dodam jeszcze, że z chęcią dodałabym świeżą kolendrę (ale niestety jeszcze mi nie wyrosła). Mmm...

Komentarze

  1. Super, dziękuję bardzo za dodanie linka i smaczego, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz